W 2016 roku wokalista zespołu Skaldowie Jacek Zieliński (70 l.), brat najciężej rannego w wypadku Andrzeja Zielińskiego (72 l.), opowiedział o tym co działo się po tym, jak ich samochód dachował tydzień temu na autostradzie A1 w miejscowości Szewo na trasie Kowal – Kutno.
Muzycy zespołu Skaldowie wracali do domu z koncertu w Kwidzynie. Nagle ich samochód wpadł w poślizg i dachował. - Było rano i ślisko, bo padał deszcz. Zahaczyliśmy kołem o kałużę. Auto zaczęło się kręcić, w końcu odbiło się od krawężnika i dachowało - zdradził w rozmowie z „Twoim Imperium" Jacek Zieliński.
Wokalista przyznał, że to prawdziwy cud, że tylko jego brat został poszkodowany w tym wypadku.
Andrzej Zieliński z obrażeniami całego ciała trafił do szpitala we Włocławku. - Ma połamane żebra, łopatkę, przesunięty kręg, ale na szczęście nie doszło do takiego uszkodzenia kręgosłupa, które unieruchomiłoby go całkowicie. Może ruszać rękami i nogami.
Na szczęście wszystko zakończyło się szczęśliwie i już w tym roku Skaldowie mogą dumnie obchodzić 55 lecie zespołu! 🥳
Za jaki utwór najbardziej cenicie "Polskich Beatelsów"?
Muzycy zespołu Skaldowie wracali do domu z koncertu w Kwidzynie. Nagle ich samochód wpadł w poślizg i dachował. - Było rano i ślisko, bo padał deszcz. Zahaczyliśmy kołem o kałużę. Auto zaczęło się kręcić, w końcu odbiło się od krawężnika i dachowało - zdradził w rozmowie z „Twoim Imperium" Jacek Zieliński.
Wokalista przyznał, że to prawdziwy cud, że tylko jego brat został poszkodowany w tym wypadku.
Andrzej Zieliński z obrażeniami całego ciała trafił do szpitala we Włocławku. - Ma połamane żebra, łopatkę, przesunięty kręg, ale na szczęście nie doszło do takiego uszkodzenia kręgosłupa, które unieruchomiłoby go całkowicie. Może ruszać rękami i nogami.
Na szczęście wszystko zakończyło się szczęśliwie i już w tym roku Skaldowie mogą dumnie obchodzić 55 lecie zespołu! 🥳
Za jaki utwór najbardziej cenicie "Polskich Beatelsów"?




Komentarze
Prześlij komentarz