W przypadku ojców, matek i dzieci na scenie, zawsze musi paść pytanie o wspólne występy. Krzysztof Cugowski po latach nagrał z synami Piotrem i Wojciechem płytę „Zaklęty krąg”, a Grzegorz Markowski z córką Patrycją całkiem niedawno pochwalili się albumem „Droga”. Tu mamy do czynienia z odwrotną sytuacją, bo Kasia, Jacek i Kuba mają już za sobą koncerty na jednej scenie. – Dawno temu kilka razy akompaniowali mi podczas występów – przyznaje lider Elektrycznych Gitar. – Biedne dzieciaki, musiały wkuć na pamięć cały mój repertuar, nauczyć się tych wszystkich akordów i aranżacji. Ale krzywda im się nie stała – śmieje się Kuba Sienkiewicz, po czym dodaje, że taki układ trwał, dopóki rodzeństwo nie założyło własnego zespołu – najpierw grupy Hollow Quartet, a później Kwiatu Jabłoni. I że tęskni za wspólnym graniem.
A waszym zdaniem Kwiat Jabłoni zapisze się w kartach polskiej muzyki?
A waszym zdaniem Kwiat Jabłoni zapisze się w kartach polskiej muzyki?






Komentarze
Prześlij komentarz